... każde życzenie się spełnia... - taki cytat ze starej piosenki, która choć wielkim przebojem nie była, ale jakoś tak w głowie tkwi już tyle lat ;)
Taka pełnia jak dziś, zdarza się raz w roku, więc jak można by darować sobie taką okazję do fotografowania.

Dla porównania - tak wyglądał księżyc zaledwie cztery dni temu

To już ostatnia porcja zdjęć z sesji z Sylwią. Mam nadzieję, że się podobało, a jeśli tak, to zastanówcie się, czy sami nie chcecie stanąć przed obiektywem. Już wkrótce będę miał dla wszystkich chętnych ciekawą propozycję, ale na razie muszę uporać się z bieżącymi sprawami. Więc trzymajcie rękę na pulsie.

Kolejna sesja plenerowa na moim koncie, znów udana. Tym razem pozowała Sylwia - mimo niesprzyjających warunków (najpierw deszcz i meszki, potem wygłodniałe komarzyce) udało się zrobić sporo fajnych zdjęć. W najbliższych kilku postach zaprezentuję te, które mi się najbardziej podobają.