niedziela, 28 kwietnia 2013

Osiemnastka - Martyna cz. 1

Nazbierało mi się materiału na bloga, więc przez najbliższy czas spodziewajcie się praktycznie codziennych wrzutek. Na początek spory zestaw fotek z osiemnastki Martyny - fotograficznie impreza udana, jeśli chodzi o zabawę, to na fotkach doskonale widać, jak się wszyscy bawili. Po raz kolejny trafiłem na sympatycznych ludzi, z którymi doskonale się współpracowało. A oto co udało się ustrzelić:







poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Ptaki c.d.

Nieśmiało i póki co nieudolnie wkraczam na nowy obszar fotografii - fotografię przyrody. Przyznam się, że jestem póki co w tym zielony jak zielone powinny być już liście na drzewach, ale spoko będę ćwiczył ;). Póki co rzucam się na głęboką wodę, bo obiektyw jakim dysponuję cudem nie jest, do tego w połączeniu z adapterem i telekonwerterem na nieskończoność nie ostrzy... Więc muszę się skradać baaaardzo blisko. Oto co udało mi się ostatnio "upolować" na szybkim spacerku po kopalni w Kaniewie.







środa, 3 kwietnia 2013

Ptaki - próby nieśmiałe

Do tej pory fotografii zwierząt poświęcałem najmniej czasu (no może z wyjątkiem astrofotografii ale to mnie zupełnie nie kręci). Postanowiłem zrobić w tym kierunku nieśmiały krok, nabyłem coś, co od biedy można nazwać sprzętem do fotografii zwierząt i próbuję opanować to skromne 400 mm, ale już widzę, że mi się to podoba i poluję na coś dłuższego i lepszej jakości.
Poniżej kilka nieśmiałych prób na tej ogniskowej, dziką przyrodą tego nazwać nie można, bo robiłem te zdjęcia z mieszkania... Ale już wiem, że muszę zrobić karmnik dla ptaków, żeby je zachęcić do bliższego poznania się ;)






poniedziałek, 1 kwietnia 2013

A wszystko to przez efekt cieplarniany...

Myślałem, że śnieg w drugi dzień kalendarzowej wiosny to przesada - znów się pomyliłem... Okazuje się, że nawet pierwszy kwietnia jest świetną okazją do odśnieżania i do bitwy na śnieżki. Ostatni raz taką bitwę jak dziś stoczyłem lata temu! Dzisiejsza była niesamowita, aż mi się zaczął ten śnieg podobać.
Od rana postanowiłem uwiecznić ten wiosenny atak zimy, bo nie wiadomo, czy za naszego życia się taki ewenement powtórzy.