niedziela, 29 lipca 2012

Antek i Adaś

Dziś w roli głównej Antek i Adaś - Adaś od zawsze lubił pozować, urodzony model. Antka ciężko było na początku uchwycić aparatem - za szybki i zbyt nieprzewidywalny. Ale ostatnio zaczął poważnie podchodzić do pozowania i oto efekty:




W Kaniewie tego samego dnia udało mi się zrobić kilka fajnych fotek burzowego nieba, próbka będzie następnym razem, a już w przygotowaniu jest relacja z bicia rekordu w akrobacjach spadochronowych w Kruszynie - będzie na pewno kilka postów. Zapraszam już za kilka dni!
niedziela, 22 lipca 2012

Muzeum w Redczu cz. 3 - Tak się bawią ludzie

Ostatnia część fotorelacji z imprezy w Redczu - dziś kilka ujęć "ludzkich". Ostatnio nie miałem okazji na fotografowanie, ale zamierzam to nadrobić i na pewno nie będzie mi brakować pomysłów na nowe posty ;)

Na początek zjeżdżalnia - strach pierwszego razu:


i radość ze szczęśliwego "lądowania":


Mecz na poziomie mistrzowskim - Euro 2012 się chowa!
Gotowy do akcji:


Okiwany:


Łapie oddech:



A starsi? Jedni na kolejce:


A drudzy w kolejce...

czwartek, 12 lipca 2012

Duszny Toruń

Tydzień temu z Marlenką mieliśmy okazję powłóczyć się po Toruniu. Spacer był długi, a że pogoda była straszna (duszno i parno), to i trochę męczący. Siły zregenerowaliśmy w Barze Miś, który szczerze polecam - słuszne porcje w socrealistycznej oprawie. A to kilka fotek, które zrobiłem - jedno jest pewne, ciągle nie mogę się przełamać do fotografii ulicznej, ale może kiedyś...









niedziela, 8 lipca 2012

Burza

W piątek od Brześcia nadciągała burza z piorunami, pogoda pozwoliła zapolować na pioruny. Niestety "widoki" z naszego podwórza są dość mocno ograniczone, więc ciężko było coś fajnego uchwycić, ale to i owo się udało. Wczoraj burza była fajniejsza, ale nie zaryzykowałbym wyjścia z aparatem na zewnątrz, wystarczy, że w tą nawałnicę wracałem samochodem - parę razy się Omesia zatrzęsła, bo pioruny waliły całkiem blisko... Ale ujęcia byłyby niesamowite!



czwartek, 5 lipca 2012

Egzotyczne połączenie

Dziś nieco egzotyczne połączenie astro- i makrofotografii. O ile makro to prawdziwe makro, to to drugie to raczej pseudoastrofotografia, bo co można zdziałać obiektywem 300 mm, zwłaszcza, że użyteczna ogniskowa to maks. 230 mm bo potem to mydło okropne... Ale księżyć wczoraj był tak piękny, że musiałem to utrwalić.





Przy tych starych drzwiach mógłbym siedzieć z aparatem godzinami.


Zagadka - co to jest?