niedziela, 3 maja 2015

Szlak Orlich Gniazd - Ogrodzieniec

W planach na piątek mieliśmy zwiedzanie przynajmniej 5-6 zamków, niestety się to nam nie udało, czas na zamkach płynie w innym tempie, poza tym gdy dotarliśmy do Ogrodzieńca było dla nas jasne, że szybko stąd nie ruszymy...
Gdy dotarliśmy na miejsce najpierw postanowiliśmy zwiedzić park miniatur, spędziliśmy tam trochę czasu. Choć miniatury nie są jakoś wyjątkowo oszałamiające, to dają możliwość poznania jak zamki Orlego Szlaku wyglądały w czasach świetności.
Gdy minęliśmy bramę zamku przenieśliśmy się w zupełnie inny świat. Ten zamek, a raczej jego ruiny, są przepiękne. Normalnie jest tam podobno spory ruch, obok jest park rozrywki więc nie ma co się temu dziwić. My trafiliśmy tam późnym popołudniem, na zamku nie było wiele osób, nawet stragany z pamiątkami na dziedzińcu już się zbierały - cisza i spokój opanowały mury. Zachodzące słońce stworzyło cudowny nastrój.
Zamek jest niezwykle fotogeniczny, czego dowodem niech będzie fakt, że podczas naszej wizyty kilka par młodych miało tam swoje plenery. Co Wam będę dużo opowiadał, sami zobaczcie zdjęcia, choć nie oddają nawet ułamka uroku tego zamczyska. 











A na koniec mała rada - nie kupujcie biletu zbiorczego w kasie, można kupić wejściówkę tylko na zamek w jego bramie. Zbiorczy bilet co prawda oferuje wejście do parku miniatur oraz zrekonstruowanego grodu, do którego jednak trzeba spory kawałek przejść pieszo, więc jeśli nie skorzystacie ze wszystkich atrakcji ten zakup się nie opłaci.

0 komentarze:

Prześlij komentarz