środa, 26 marca 2014

Twierdza Włocławek - Rejon Witoszyn (I)

Kto mi wytłumaczy, dlaczego na lekcjach historii w podstawówce i w liceum nie słyszałem słowa o Twierdzy Włocławek? Jak to możliwe, że uczy się nas kto z kim w starożytności toczył boje w dalekiej Azji, a nie uczy się nas o historii nam najbliższej? Do czego nam taka historia w szkole potrzebna?
Wspominałbym znacznie lepiej lekcje historii, gdybym z nauczycielem wybierał się na wyprawy w poszukiwaniu przeszłości. Bitwa pod Szczytnem, Twierdza Włocławek, walki z okresu I wojny światowej w naszej okolicy, ślady starożytnych cywilizacji, stare osady, cmentarze różnych społeczności świadczące o różnorodności kulturowej itp. itd. Tyle ciekawych tematów do lekcji, a nam kazano się uczyć dat z historii starożytnego Rzymu...
Postanowiłem, że będę tropił ślady historii naszej okolicy. Historyk ze mnie kiepski, więc nie będę się nawet starał opowiadać o przeszłości. Postanowiłem opowiedzieć Wam o tym, jak ślady historii wyglądają dzisiaj.
Na pierwszy ogień idzie mało nam znana Twierdza Włocławek, niewykorzystane umocnienia niemieckie z okresu II wojny światowej, które choć genialnie opracowane i z rozmachem wykonane z różnych powodów nie zostały wykorzystane zgodnie z przeznaczeniem. Nawet nie wiecie jak wiele śladów tej Twierdzy widzieliście idąc na grzyby... Doskonale zachowane rowy przeciwczołgowe, okopy i przede wszystkim schrony bojowe pochłania natura, ale nadal budzą podziw a nawet grozę - gdyby doszło do oblężenia Włocławka przez Armię Czerwoną, a niemieckie wojska miasta by broniły w tych miejscach zginęłyby setki o ile nie tysiące ludzi. Część schronów i umocnień nie została nawet ukończona, ale gdy się przyjrzy bliżej tej morderczej infrastrukturze nawet taki amator jak ja musi docenić i zrozumieć kunszt projektantów Twierdzy.
Budowa Twierdzy oczywiście realizowana była poprzez niewolniczą pracę więźniów i okolicznych mieszkańców, krew i pot jak widać doskonale spajają takie budowle...
Poszukiwania Twierdzy rozpocząłem w okolicach Witoszyna, odwiedziłem 12 schronów i przeszedłem kilka kilometrów przez las śladem okopów. Nawet nie wiecie jakie to fascynujące zajęcie ;) Poniżej zdjęcia dwóch pierwszych schronów, położone blisko drogi i osiedla niestety narażone są na głupotę ludzką. Choć urocze wzgórze i mała polana mogłyby stać się miejscem odpoczynku i rekreacji to zostało zamienione w śmietnik... Schrony zawalone są śmieciami, podobnie zresztą jak polana. Szkoda, że nie potrafimy docenić takich miejsc.
Na zdjęciach widać schrony bojowe typu Ringstand 58c, zwane Tobrukami. Taki schron pozwalał dwuosobowej załodze przy użyciu ciężkiego karabinu skutecznie bronić się nawet przed znacznymi siłami wroga. Schowane w ziemi, dobrze zamaskowane i sytuowane zazwyczaj na wzgórzach musiały być doskonałymi punktami oporu.









2 komentarze:

  1. cieszę się że lokalne ciekawostki maja swoich wielbicieli również w pobliskim Włocławku. Pozdrawiam i zapraszam do mnie na wymianę opowieści - Jerzy. jerzy-foto.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziekuje---I prosze o wiecej takich i podobnych ciekawostek--Rysiek

    OdpowiedzUsuń