poniedziałek, 21 kwietnia 2014

"Twierdza Włocławek" - Krojczyn - Tulibowo

Dziś ostatnia relacja z wyprawy z Panem Karolem po północno-wschodniej części pierścienia umocnień Włocławka. Na tym odcinku schrony nie tworzą "gniazd" a raczej linię obrony. Schrony występują pojedynczo lub parami, część z nich została już niestety zakopana więc trudno tutaj dostrzec istnienie tego pierścienia obrony. Oto większość z "Tobruków", które się zachowały.

Akurat podczas naszej wyprawy jeden z "Tobruków" był oczyszczany przez właściciela działki.

Nieopodal poprzedniego jest drugi schron, niestety ten nie ma tak troskliwego właściciela.

Samotny "Tobruk" w zagajniku.


Kolejny samotny schron. Kiedyś miał towarzystwo innych "Tobruków" gdzieś na polu w oddali po lewej stronie, niestety zostały zakopane.




A to już Grochowalsk. "Tobruk"położony jest nad malowniczą doliną, którą płynie strumyk. Gdzieś niedaleko jest podobno jeszcze jeden - mam zamiar to sprawdzić.


Kolejny, niemal całkowicie zakopany "Tobruk", tym razem w Tulibowie. Na zdjęciach satelitarnych widać jeszcze kilka podejrzanych miejsc w jego okolicy, w których
mogą kryć się następne - to także zamierzam sprawdzić.
Na szczęście w sobotę pogoda dopisała, więc i wyprawa udała się zgodnie z planem. Razem z Marleną sprawdziliśmy dość długi odcinek od Smólska do Warząchewki. To bardzo ciekawy odcinek linii obrony, sami zobaczycie na moim blogu. Na pewno jeszcze raz w ten rejon muszę wrócić i dokładnie sprawdzić skraj lasu a także Ringstand na polu, którego wcześniej na zdjęciach satelitarnych nie zauważyłem.

1 komentarz:

  1. Uwielbiam takie miejscówki jak te przedstawione na fotach zrobionych przez Ciebie - niedawno byłem we Włocławku, gdybym wiedział o czymś takim to pewnie bym podjechał zobaczyć. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń